Można nieraz usłyszeć, że aktualnie wrestling “za sceną” wygląda zupełnie inaczej niż kilkadziesiąt lat temu. Nie ma sterydów, narkotyków i bezzasadnej agresji, a po walkach zawodnicy idą do hotelu i razem grają w gry na konsoli. Niestety, taki idylliczny obrazek nijak ma się do rzeczywistości.
Kultura znęcania się wciąż żyje i ma się dobrze we wrestlingu, a wraz z nią kultura molestowania seksualnego i gwałtów. W ciągu ostatniego tygodnia, za sprawą #SpeakingOut, w mediach społecznościowych pojawiły się informacje odnośnie do co najmniej kilkudziesięciu takich przypadków, w dużej mierze mających miejsce na brytyjskiej scenie wrestlingowej, ale nie tylko.
Oskarżeni z WWE
Wśród osób, wobec których pojawiły się różnego rodzaju oskarżenia, można zaliczyć wrestlerów z WWE (w tym NXT i NXT UK), AEW i brytyjskiej oraz amerykańskiej sceny niezależnej. Część z nich to wrestlerzy (czy właściciele federacji, trenerzy lub inne osobowości ze świata wrestlingu), których casualowy fan nie będzie kojarzył, inni są dosyć znani.
Jedną z głośniejszych postaci jest niewątpliwie The Velveteen Dream, prywatnie Patrick Clark, popularny wrestler z NXT. Oskarżenia pod jego kątem, o niewłaściwe kontakty z nieletnimi i tak zwany “grooming”, padały już kilka miesięcy temu, ale sprawa ucichła, głównie z powodu podejrzeń o niewiarygodność dowodów. Teraz, wraz z #SpeakingOut, pojawiły się nagrania i zdjęcia, które zdają się potwierdzać ich prawdziwość. Póki co WWE nie zabrało oficjalnie głosu, a Clark wciąż jest zatrudniony.
Inną postacią z WWE, której imię pojawiło się w dyskusji, jest Jack Gallagher. Oskarżono go o gwałt i znęcanie się, a dowody musiały być bardzo przekonujące, jako że WWE nie czekało długo i zwolniło go ze skutkiem natychmiastowym, nie życząc mu przy tym “powodzenia w jego przyszłych przedsięwzięciach”, co jest standardem przy zwolnieniach. Oznacza to, że sytuacja musiała być poważna.
Kolejny wrestler, wobec którego pojawiły się poważne oskarżenia o molestowanie seksualne, to Jordan Devlin, technicznie wciąż noszący tytuł WWE Cruiserweigh Championa. WWE usunęło wszystkie wzmianki na jego temat i co prawda jeszcze go nie zwolniło, ale zdecydowanie na to się zapowiada.
Brytyjscy wrestlerzy
Długo by mówić o wszystkich brytyjskich wrestlerach (a konkretnie, nie brytyjskich z pochodzenia, a udzielających się na brytyjskiej scenie wrestlingowej), którzy zostali oskarżeni, zwłaszcza, że część z nich jest stosunkowo mało znana. Chociaż są wyjątki, m.in. Travis Banks, którego znęcanie się nad 17-letnią wówczas Millie Mackenzie trafiło na pierwsze strony australijskich gazet.
El Ligero, Josh Bodom, James Finn, Russell Dempster i Mikey Whiplash to tylko niektórzy z nich. Warto wspomnieć o sprawie Davida Starra, od którego cała sytuacja z #SpeakingOut się zaczęła. Dla kontekstu, Starr jest wrestlerem, który od kilku lat głośno popiera założenie związku zawodowego wrestlerów, co wśród wielu innych wrestlerów (zwłaszcza tych dobrze zarabiających, którzy nie mają na co narzekać) jest niepopularną opinią.
David Starr cieszył się wśród wielu fanów bardzo dobrą reputacją – tym większe było zaskoczenie, kiedy oskarżono go o molestowanie seksualne. Oskarżenia wydają się wiarygodne, a kilka federacji, z którymi współpracował Starr, już zerwało z nim kontrakty i pozbawiło go tytułów.
Liczne oskarżenia, aczkolwiek nie dotyczące znęcania się seksualnego, a bardziej mentalnego i fizycznego, pojawiły się odnośnie do rodziny Knightów, którzy swego czasu trzęśli brytyjskim wrestlingiem. Do rodziny tej należy m.in. gwiazda WWE Paige. Plotki na temat niewłaściwego zachowania jej członków krążą już od lat, a teraz zostały wielokrotnie potwierdzone. M.in. plotka o wychylaniu ludzi z okien i trzymaniu ich zwisających za kostki.
Jim Cornette
Jim Cornette to w świecie wrestlingu postać niemal legendarna. W czasach tzw. terytoriów osiągał wielkie sukcesy ze swoją federacją, później szło mu już gorzej i obecnie zajmuje się on głównie prowadzeniem kontrowersyjnego podcastu. Został zwolniony z pozycji komentatora w NWA Powerr po opowiedzeniu podczas walki rasistowskiego żartu. Cornette ma sporo fanów, który sami siebie nazywają Kultem, ale też sporo wrogów – również wśród wrestlerów. Jest zdecydowanym wrogiem współczesnego stylu wrestlingu i z pasją nienawidzi m.in. Joey’a Janellę i Kenny’ego Omegę.
O co został oskarżony Cornette? Otóż… o szantażowanie wrestlerów i zmuszanie ich do wchodzenia w relacje seksualne z jego żoną, podczas gdy on był również obecny w pomieszczeniu. To oskarżenie zostało potwierdzone przez garść różnych wrestlerów, którzy mieli nieprzyjemność pracować w federacji Jima. Odmowa miała wiązać się z pozbawieniem możliwości brania udziału w walkach o tytuł.
Sam Cornette zaprzeczył oskarżeniom częściowo – nie zaprzeczył, że tego typu rzeczy miały miejsce, ale stanowczo stwierdził, że nikt nie był szantażowany czy zmuszany i nie dochodziło do wymieniania tego typu aktywności na przysługi, awanse i inne nagrody.
Joey Ryan
Wielu fanów i osobowości wrestlingowych od lat oskarżało Joey’a Ryana o “psucie” wrestlingu swoim nadmiernie seksualnym, zdaniem niektórych głupawym gimmickiem. Nie pojawiały się jednak żadne oskarżenia odnośnie do jego osoby – do czasu.
Za pomocą #SpeakingOut ujawniono co najmniej 16 przypadków gwałtów i molestowania seksualnego, których miał dopuścić się Ryan. Sprawą zajmie się prawdopodobnie policja, a tym czasem Ryan zdezaktywował swojego Twittera i zamknął swoją szkołę wrestlingową.
Oczywiście, przypadków, które zostały ujawnione, jest znacznie więcej, a niektóre z nich dotyczą nie gwałtów czy napaści, a po prostu niewłaściwego zachowania. O tej sprawie można by napisać książkę (i ktoś zapewne kiedyś to zrobi).
Można tu wskazać przypadek Sammy’ego Guavery z AEW, który kilka dni temu żartował z Sashą Banks na Twitterze, po czym fani odkopali, że kilka lat temu, po próbie dostania się do WWE, Sammy powiedział w wywiadzie, że Sasha jest taka ładna, że “chciałby ją zgwałcić”. Guavera przeprosił, zarówno publicznie, jak i prywatnie, Sashę oraz ogół społeczeństwa za swoje zachowanie. AEW zawiesiło go bez płacy na czas nieokreślony.
Czy na dłuższą metę ta cała sytuacja będzie niosła za sobą jakieś pozytywne zmiany w kulturze wrestlingowej na całym świecie? Czy właściciele federacji wreszcie wezmą bezpieczeństwo swoich zawodniczek na serio i na przykład będą zapewniać im osobne od mężczyzn szatnie? Być może, ale możliwe jest też, że sprawa szybko rozejdzie się po kościach.
Dobrze jednak, że #SpeakingOut miał miejsce, ponieważ dzięki temu udało się ujawnić i wyrzucić ze sceny wrestlingowej wiele osób stanowiących zagrożenie, takich jak Joey Ryan czy David Starr (który w zasadzie przyznał się publicznie do tego, co mu zarzucono).